Podobno żeglarze znają cztery tysiące węzłów. Czy tak jest nie wiem, wyczytałem to w książce Stefana Wysockiego ,, Żeglarstwo,, On chyba wie, co pisze. A ile praktycznie potrzeba, aby żeglować? Może z 10 no góra 12 wystarczy żeby opłynąć świat dookoła. Reszta, jeśli zajdzie taka potrzeba to będą pochodne tych 12-stu. Trzeba je jednak znać i wiązać z zamkniętymi oczami. Warto też znać parę innych sposobów na linę nie tylko przy wiązaniu węzłów ale przy wszelkich pracach na linie. Na pewno spotkaliście się z sytuacją, że talia ciągle się Wam skręcała i blokowała pracę na grocie. Ile razy byśmy jej na bloczkach nie odkręcali to ona i tak po paru chwilach była skręcona. Jest na to sposób. Trzeba ją wyszorować z bloczków i tak by się lina nie poplątała wyrzucić z rufy do wody. Jak popłyniemy z 30-50 metrów i pociągniemy ją za sobą to woda sama wyprostuje nam linę we właściwy sposób. Jeszcze mokrą zakładamy na bloczki i mamy na wiele dni problem rozwiązany. Macie jakieś swoje pomysły i doświadczenia to piszcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz